doradca
finansowy

Co wspólnego ma krowa z małym przedsiębiorstwem?

Dobra krowa codziennie daje swojemu właścicielowi mleko. Nie traci przy tym walorów użytkowych i zachowuje swoją wartość. Tak powinna działać firma.

24.8.2024
Wynagrodzenie właściciela
Zarządzanie przedsiębiorstwem
wartość przedsiębiorstwa
Przedsiębiorczość

Nie wszyscy czytelnicy artykułu wiedzą, że moje pierwsze kwalifikacje zawodowe to kwalifikacje rolnicze. Uzyskane w szkole średniej, pogłębione dodatkowo na studiach rolniczych, choć odbywały się na kierunku technicznym SGGW. Dlatego bardzo przemawia do mnie porównanie przedsiębiorstwa do krowy i wnioski, jakie wypływają za takiego porównania. Chętnie się nim tutaj posłużę, bo dobrze oddaje problem.

Dobra krowa nie tylko funkcjonuje i dojrzewa do coraz lepszej wydajności. Ona codziennie daje hodowcy mleko, zachowując jednocześnie dobrą kondycję fizyczną. Jeżeli mleka nie daje w odpowiednich ilościach, jest z nią coś nie tak. Nawet jeśli wygląda dobrze albo sprawia takie wrażenie.

Co jest nie tak z przedsiębiorstwem, które nie jest w stanie systematycznie wypłacać właścicielowi wynagrodzenia za jego pracę? Za pracę, którą wkłada w nie codziennie. Cokolwiek by to było, na pewno nie świadczy dobrze o jego kondycji finansowej. Nawet jeśli sprawozdania finansowe na koniec okresów sprawozdawczych robią dobre wrażenie.

W nauce chowu zwierząt domowych normalnym było kalkulowanie zapotrzebowania pokarmowego, odpowiednio zbilansowanego. Później było sporządzanie preliminarza paszowego dla zaspokojenia potrzeb hodowanego stada zwierząt. Przynajmniej w teorii wszystko się zgadzało. Ówczesna gospodarka niedoborów nie sprzyjała prawidłowej realizacji bilansu paszowego w praktyce. Dlatego wydajność produkcji rolnej była mierna, a dochodowość rolników niska.

Obecnie mamy gospodarkę rynkową, produkcja rolna zeszła na dalszy plan. W miejsce drobnych rolników pojawiło się wielu małych przedsiębiorców. Co jest potrzebne współczesnemu przedsiębiorcy, aby w obecnych warunkach jego przedsiębiorstwo przynosiło systematycznie godne bieżące dochody z tytułu wykonywanej pracy? Nie tracąc jednocześnie, a raczej zyskując na swojej wartości z upływem czasu?

Poniżej spróbuję przedstawić propozycje postępowania, które będą prowadzić do spełnienia takich warunków. Propozycje oparte są nie tylko na doświadczeniach zebranych w warunkach polskiej, niedoskonałej jeszcze gospodarki rynkowej. Mam na myśli doświadczenia własne, jak i te, o których wyczytałem w dostępnej, polskiej literaturze.

Przedstawione niżej propozycje wynikają z doświadczeń zebranych w rozwiniętych gospodarkach rynkowych przez wiele lat ich funkcjonowania. Pomysłodawcami rozwiązań są autorzy książek, które przywołuję w zestawieniu literatury na końcu artykułu. Mimo „obcego” pochodzenia, uważam je nie tylko za godne uwagi, ale też zasługujące na dokładne wdrożenie w praktyce małych przedsiębiorstw.

Rola właściciela w przedsiębiorstwie

Przedsiębiorcy pełnią podwójną funkcję w swoim przedsiębiorstwie: kluczowego pracownika oraz jego udziałowca. To z pozoru proste połączenie funkcji rujnuje wiele małych biznesów, jeśli nie jest prawidłowo zrozumiane. Należy odróżnić wynagrodzenie należne właścicielowi z tytułu pracy od wynagrodzenia z zaangażowanego w przedsiębiorstwo kapitału, jakie otrzymuje w postaci zysku.

W takim przedsiębiorstwie pracuje zarówno właściciel, jak i jego wniesione tam aktywa. Taka sama sytuacja występuje, jeżeli udziałowców jest kilku. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy kilku udziałowców wnosi różny wkład pracy, zarówno co do ilości, jak i ważności tej pracy dla przedsiębiorstwa.

Aby uniknąć problemów, dobrze jest, kiedy przedsiębiorstwo wypłaca udziałowcom wynagrodzenie adekwatne do wkładu ich pracy. Jeżeli nie jest wypłacane, należy co najmniej uwzględniać je przy obliczaniu zysku brutto (przed opodatkowaniem). Dopiero wtedy można prawidłowo ustalić cel jaki, przedsiębiorstwo powinno osiągnąć, jeśli chodzi o zwrot z kapitału.  

Wynagrodzenie właściciela

Właściwe jego zrozumienie może zdecydować o sukcesie przedsiębiorstwa albo jego porażce. Koncepcja jest prosta, jednak nie poświęca się jej zbyt wiele miejsca w biznesowych książkach. Dlatego przedsiębiorcy często nie rozumieją różnicy między wynagrodzeniem właściciela za jego pracę a zwrotem z aktywów, które wniósł do przedsiębiorstwa.

Mylą obie formy uzyskiwania dochodu z tytułu posiadania i prowadzenia firmy, choć rozróżnienie jest w sumie proste. Przedsiębiorca otrzymuje:

  • wynagrodzenie za swoją pracę,
  • zyski z tytułu posiadania przedsiębiorstwa.

Jeżeli przedsiębiorca nie wypłaca sobie wynagrodzenia na rynkowym poziomie, wielkość zysku powinna być wyższa. Inaczej okłamuje go co do efektywności jego działalności. Albo raczej on okłamuje sam siebie.

Dopóki nie wypłaca sobie takiego rozsądnego, rynkowego wynagrodzenia, informacje o wielkości zysku są bezwartościowe z punktu widzenia oceny efektywności przedsiębiorstwa. W takiej sytuacji biznes będzie zawsze wyglądał zbyt optymistycznie i konsekwentnie zmierzał w złym kierunku.

Decyzja właściciela o racjonalnym wynagrodzeniu dla siebie jest kluczowym elementem działania firmy. Pozwoli wyjaśnić kilka innych kwestii. Większość przedsiębiorców myśli, że przepłacają swoją pracę. W rzeczywistości zdecydowana większość z nich odnosi zbyt niskie korzyści z biznesu.

Dopiero porównanie i potraktowanie wynagrodzenia i innych wypłat łącznie jako prawdziwego wynagrodzenia rynkowego pozwala na pokazanie rzeczywistego zwrotu z tytułu posiadania biznesu. Inaczej dane dotyczące przychodów i zysku netto są bezwartościowe. Sprawozdania nie mówią prawdy, a rzeczywiste dochody przedsiębiorcy są wtedy niskie w stosunku do zaangażowania własnego i swojego majątku.

Dodatkowe przejrzenie na oczy przyjdzie, kiedy przedsiębiorca zorientuje się, ile odprowadził składek na ubezpieczenie emerytalne i jaki kapitał zgromadził na emeryturę. Te informacje nie będą budujące. Główną przyczyną jest niska efektywność prowadzonej działalności – w wyniku oszukiwania samego siebie.

Zadowolenie fiskusa i KPI nr 1

Ryzykowne jest zaniżanie wynagrodzenia przedsiębiorcy i, konsekwentnie, zaniżanie podatków i składek emerytalnych. Jednak w Polsce, moim zdaniem, nie jest największym ryzykiem to, że skontrolują i nałożą podatek lub karę. Podatki i składki nie są wcale największym obciążeniem dla firmy.

Największym problemem jest czynienie szkód własnej firmie przez brak dokładnej informacji. A największą szkodą i karą będzie doprowadzenie do upadłości albo zamknięcia dobrze rokującego biznesu. Tylko dlatego, że kierujemy się fałszywymi informacjami i błędnymi przekonaniami.

Nigdy nie ma sytuacji, aby cała kolejna złotówka wypracowanego zysku została wydana na podatki. Maksymalna stopa podatku dochodowego wynosi 19%, dlatego przedsiębiorca zatrzymuje 81 groszy z każdej złotówki zysku przed opodatkowaniem. Jest to znacząco lepiej niż nic! Prawda?

Pewne sposoby dystrybucji dochodu do właścicieli firm są obojętne dla fiskusa. Tak czy inaczej, taką czy inną drogą otrzyma on należny mu podatek. Nie są one jednak obojętne dla przedsiębiorstwa. Zafałszowują jego rzeczywistą sytuację finansową.

Nie wypracowując uzasadnionych zysków albo wyprowadzając z biznesu zyski, które powinny w nim pozostać, osłabiamy go. Taki biznes nie będzie zdrowy i nie będzie się rozwijał. Jeżeli przedsiębiorca nie płaci podatków, to istnieją tylko dwie możliwości:

  1. nie osiąga żadnego dochodu,
  2. oszukuje.

Patrząc z innego punktu widzenia, uczciwe płacenie podatków jest dobrą rzeczą. Jeśli dobrze się przyjrzymy, oznacza, że im są one większe, tym lepiej funkcjonuje biznes! Patrząc szerzej, nie można zgromadzić legalnego bogactwa z działającej firmy, nie płacąc podatków.

Dobra firma to taka, która płaci podatki. Powiem więcej, wysokość płaconych podatków może być najlepszym wskaźnikiem efektywności firmy, najważniejszym KPI (Key Performance Indicator) – kluczowym wskaźnikiem efektywności. Zachęcam do takiego podejścia. W przedsiębiorstwach, które już stosują KPI, proponuję sprawdzić, jakie rezultaty pokazywałby właśnie ten jeden. Czy nie należałoby wprowadzić go jako KPI nr 1?  

Należy sceptycznie podchodzić do pomysłów doradców, którzy obiecują znaczącą obniżkę podatku. Operując efektywną stawkę podatkową, mogą zachęcić do wydania wszystkich zysków w celu obniżenia efektywnej stopy podatku.

Należy jednak pamiętać, że efektywna stawka podatkowa mówi o kwocie zapłaconego podatku podzielonej przez całkowity zysk przed odliczeniami (zysk brutto). Obniżanie efektywnej stawki podatku jest zasadne, dopóki wykorzystuje się do tego celu legalne sposoby optymalizacji podatkowej. A są do tego celu odpowiednie środki prawne, na przykład tzw. estoński CIT.

Kiedy „optymalizacja” sprowadza się do  wydawania pieniędzy na różnego rodzaju zakupy w celu generowania kosztów, obniżenia zysków i obniżenia kwoty podatku, traci to jakikolwiek sens. Takie zakupy nie mają racjonalnego uzasadnienia.

Przedsiębiorca zapłaci mniej podatków, ale zbędne zakupy spowodują, że nie zbuduje firmy o dobrej kondycji finansowej i wysokiej wartości. Takie zakupy nie tylko obniżają zyski. One również znacząco zmniejszają zasoby środków pieniężnych i pogarszają płynność finansową.

Należy skoncentrować się na obniżaniu kosztów, zwiększaniu zysków i poprawianiu płynności. W konsekwencji na podwyższaniu wartości przedsiębiorstwa nie na obniżaniu podatków. Wypłacone wynagrodzenia za pracę będą również elementem budowania bogactwa przedsiębiorcy.

Ustalenie płacy rynkowej

Płaca właściciela, kluczowego pracownika firmy, powinna odpowiadać rynkowej jej wartości. Jeśli jest niska, przedsiębiorca powinien zadać pytanie, dlaczego wykonuje tę pracę? Czy nie lepiej byłoby do jej wykonywania zatrudnić kogoś innego? Pewnie tak, tylko kto zechce pracować za taką płacę, na tak odpowiedzialnym stanowisku?

Ustalanie tego wynagrodzenia nie jest łatwe! Należy jednak do tematu podejść. Może poniższe podejście ułatwi decyzję i poprowadzi w kierunku właściwego rozumowania:

Pomyśl w ten sposób: z wielu powodów może się zdarzyć, że stracisz możliwość dalszego prowadzenia biznesu. Jednak  twoi spadkobiercy chcą kontynuować działalność. Ile  musieliby zapłacić wystarczająco dobremu menedżerowi za wykonanie twojej dotychczasowej pracy? Czy wynajęcie takiego menedżera nie obnaży gołej prawdy? Pozostawiane przedsiębiorstwo jest niewiele warte, bo nie pokrywa jego wynagrodzenia albo niewiele zostaje po jego pokryciu!

Próby podejmowane w ten sposób będą przybliżać do odpowiedzi na tak postawione pytanie. Podobnymi sposobami można dojść do odpowiedzi, ile należałoby zapłacić innym udziałowcom za pracę w firmie, jeżeli jednocześnie obok bycia jej współwłaścicielami, wykonywaliby różne funkcje operacyjne.

W małym przedsiębiorstwie zdarzają się chwile, gdy nie może ono wypłacać wynagrodzenia rynkowego i odprowadzać należnych składek. Nie może to jednak trwać zbyt długo, bo ponoszenie strat nie może trwać w nieskończoność. Strategia generowania zysku powinna zawsze przeważać nad strategią podatkową.

Konieczne będzie opracowanie planu, który zapewni rynkowe wynagrodzenie oraz dobry zwrot z inwestycji. Jeżeli jako przedsiębiorca będziesz płacił sobie zbyt mało, twój biznes będzie cały czas chory. Innymi słowy, będziesz w sytuacji rolnika, który cały czas hoduje chorą krowę. Taka sytuacja wymaga zdecydowanych wyborów, często drastycznych decyzji.

Podsumowanie

Twoim głównym celem jako przedsiębiorcy jest utrzymanie swojej „krowy” zdrowej, aby móc ją systematycznie „doić”, a w razie potrzeby sprzedać jako wartościową jednostkę. Jeżeli nie jest do tego zdolna i nie rokuje poprawy, jej utrzymywanie traci sens. Wskazane jest jej szybkie uzdrowienie albo pozbycie się.

 Dokonanie wyboru wcześniej czy później będzie konieczne!

Literatura:

  1. Verne Harnish, "Scaling Up. Dlaczego niektóre firmy odnoszą sukces, a inne nie"?
  2. Greg Crabtree, Beverly Herzog, “Simple Numbers, Straight Talk, Big Profits!: 4 Keys to Unlock Your Business Potential

Udostępnij artykuł

Zapraszam na bezpłatną konsultację

Chętnie poznam Twoje potrzeby i wyzwania. 30 minut wystarczy, aby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy kontynuować ten pierwszy krok do sukcesu. On nic nie kosztuje, a dużo możemy zyskać poznając się wzajemnie!